Po pięciu latach od ostatniej wizyty, do nakielskiej biblioteki w czwartek, 7 października zawitał ponownie Krzysztof Nowakowski, wieloletni maszer.
Psimi zaprzęgami zajmuje się od 22 lat. Podróżuje sam, bądź z żoną i synem oraz, zazwyczaj, z 10 psami w zaprzęgu, które dają ogromną siłę.
Podczas spotkania dzielił się wrażeniami i spostrzeżeniami z wielu okołobiegunowych wypraw.
Wielokrotnie mówił o problemie zmian klimatycznych. Kilkadziesiąt kilometrów za kołem podbiegunowym są one wyraźniej widoczne niż u nas. Co roku padają rekordy kurczenia się pokrywy lodowej, która powinna być przez cały rok, a tak już się nie dzieje. W miesiącach letnich, ruch turystyczny wzrasta, to czas, gdy pokrywa lodowa jest najcieńsza, a i tak trzeba ją pokonywać lodołamaczami. W zeszłym roku o tej samej porze na biegun północny dopłynął statek z turystami bez kruszenia lodu – otwartą wodą. Jest obawa, ze za 10 lat za kołem podbiegunowym będzie inny świat.
Dla naszego gościa najwspanialszą stroną wypraw jest możliwość podziwiania i zespalania się z okoliczną przyrodą. Natomiast najsmutniejsze w jego pasji jest odchodzenie przyjaciół – psów. Dwa tygodnie temu pożegnał najwspanialszą przewodniczkę Zuzę, która nie raz odnajdywała trop w bardzo ekstremalnych warunkach, ratując życie swoje, swoich pobratymców w zaprzęgu i człowieka.
Trzeba zaznaczyć, że zwierzęta chowane przez Pana Krzysztofa dożywają do naturalnego końca, nie są zabijane, gdy zachorują, bądź skończy się ich przydatność w zaprzęgu, co okazuje się być nierzadkim procederem.
Podróżnik jest autorem dwóch książek: „23 kilometr”, „Lapońska przygoda Mai”. Tę drugą, skierowaną do dzieci i młodzieży można było nabyć po spotkaniu. W przygotowaniu jest kolejna.